Ego-Centrum i bezkresna Jaźń

Oddaliłam się od siebie, nie wiem kim jestem, potrzebuję zrozumieć siebie... To stwierdzenia, które często słyszę od swoich klientów. Naturalnie pojawia się wtedy pytanie: skoro w środku jesteś jedna, to kto od kogo się oddalił? Kto kogo ma zrozumieć? Co w zasadzie jest centrum naszego doświadczenia i jak można do niego dotrzeć?

David R. Hawkins w książce „Doświadczanie rzeczywistości” szczegółowo objaśnił czym jest ego, i dlaczego mylimy je z prawdziwym Ja. Odpowiedź może jednak wywołać konsternację.

Dwa paradygmaty

W psychoterapii ego rozumiane jest jako dojrzała część struktury osobowości. Zdrowe, dojrzałe ego daje podstawy do dobrego kontaktu z otaczającą rzeczywistością. Radzi sobie z impulsami płynącymi z id oraz krytyką superego. W tym ujęciu praca terapeutyczna ma na celu między innymi wzmacnianie i wspieranie ego klienta, by tworzyło mocny fundament osobowości.

W świecie duchowości, ego postrzegane jest jako iluzyjny twór złożony z myśli, programów przetrwania, wspomnień czy strategii obronnych. Od poziomu świadomości zależy, na ile identyfikujemy się z jego treścią. Im wyższy poziom świadomości, tym bardziej jasne staje się, że ego jest jedynie niewielkim elementem całości naszej istoty, czyli Jaźni.

W stanie oświecenia ego przestaje już być odrębnym głosem. Następuje całkowita integracja każdego aspektu tzw. małego ja.

Ukochane ja

David Hawkins opisuje ego, jako rozpieszczone dziecko, nastawione jedynie na własny zysk. Według autora, ego lubuje się we własnych dramatach – rozpamiętuje krzywdy, chce mieć rację. Szczególnie chętnie przyjmuje rolę ofiary, ponieważ daje to poczucie wyższości i słusznego, świętego oburzenia. Jest przekonane, że działa w dobrym celu, bo... to jego cel.

Dlaczego, w takim razie, tak ciężko jest podjąć pracę nad rozpoznaniem i nieutożsamianiem się z ego? Ponieważ jesteśmy z nim emocjonalnie związani. Kochamy je, dbamy o nie, odpowiadamy na potrzeby. Chcemy czuć, że jest ważne. Odrzucenie go, patrząc z tej perspektywy, rodzi lęk. Jesteśmy naturalnie przywiązani do głosu, który towarzyszy nam od zawsze.

Rozpuszczenie ego

Celem pracy duchowej jest pogłębianie świadomości. Konsekwencją – rozpoznanie wewnętrznych pułapek, doświadczanie siebie w bardziej pełny, kompletny sposób. Najwyższy poziom świadomości to stan rozpuszczenia ego. Chrystus, Budda, Kryszna – najwięksi oświeceni nauczyciele pokazali drogę do siebie w oddaniu się bezwarunkowej miłości i boskiej łasce.

Hawkins twierdzi, że może to trwać wiele żywotów, lub wydarzyć się nagle. Może mieć to miejsce np. w momencie skrajnej rozpaczy, kiedy sięgając dna człowiek postanawia stanąć w prawdzie, powierzyć się Bogu. Następuje wtedy gigantyczny skok świadomości – z najniższych do najwyższych poziomów.

Kochająca Jaźń

Jaźń jest nielokalna, wszechobecna, nieskończona. Jest czystą prawdą. Zestrojenie się z nią to poziom oświecenia. Całkowicie wpływa to na sposób doświadczania rzeczywistości. Zmiana następuje nawet na poziomie układu nerwowego. Mózg zaczyna pracować w częstotliwości 4-7 Hz a w najwyższych poziomach oświecenia może zwolnić nawet do 2-3 Hz. Dla porównania, ego, które lubi szybko reagować na zmiany w świecie materialnym funkcjonuje w częstotliwości fal beta – 14 Hz.

Przede wszystkim – świadomie wybieraj!

W tej podróży, do celu można dojść różnymi drogami. Każdy powinien wybrać najlepszą dla siebie. Na pewno pomocne może być znalezienie duchowego przewodnika. Osoby o rozwiniętej świadomości, poprzez sam kontakt mogą wpływać na wewnętrzny proces ucznia. Otaczanie się ludźmi, którzy mają podobne duchowe aspiracje jest ogromnym wsparciem. Towarzysze życia mogą wznosić i wspierać lub ściągać w dół. Naszą odpowiedzialnością jest to, kogo zaprosimy do wspólnej wędrówki.

W tym procesie pomocne może być wiele metod – uwalnianie przekonań, medytacja, techniki oddechowe. Hawkins daje wiele podpowiedzi, rozjaśnia wątpliwości. Ważne, żeby wszystkie te aktywności nie wywoływały presji ani frustracji.

Nie takie ego straszne...

Jako psychoterapeuta pracuję głównie w obrębie ego. Wiele osób potrzebuje wsparcia właśnie w tej strukturze. Ich ego jest kruche, niedojrzałe, niestabilne. Powoduje to poczucie zagubienia i braku spójności wewnętrznej. Rodzi to trudności w codziennym życiu i uniemożliwia swobodne funkcjonowanie.

Temat duchowości bywa traktowany z przymrużeniem oka, mylony jest z religijnością, budzi sprzeciw umysłu. Szanuję to i nie wyobrażam sobie narzucania komukolwiek kierunku własnych poszukiwań. Ważne jest dla mnie przede wszystkim to, z czym klient się do mnie zgłasza i za tym staram się podążać.

Ponadto, istnieją stany psychiczne, w których poczucie zagrożenia jest tak silne, że najpierw należy zbudować poczucie bezpieczeństwa w kontakcie ze sobą i światem. Można poddawać w wątpliwość nakazy ego, kiedy ego samo w sobie, jest w stanie udźwignąć frustrację i lęk.

Potrzeba wznoszenia

Ostatnio jednak coraz częściej zdarza się, że jestem pytana podczas sesji o „sens tego wszystkiego” (życia) czy też drogowskaz w drodze do zdrowienia. Jedna z osób żartobliwie wyraziła zapotrzebowanie na "Chińczyka", który objawiłby jej tajemnicę istnienia. Inna zgłosiła, że potrzebuje odzyskać nadzieję, bo bez niej nie jest już w stanie żyć.

Takim osobom pokazuję Mapę Poziomów Świadomości Hawkinsa i tłumaczę podstawy jego rozumienia człowieka oraz natury problemów emocjonalnych. Dotychczas nie spotkałam się z reakcją inną niż pozytywna. Najczęstsze reakcje to – „teraz przynajmniej wiem, w którą stronę mam iść”, „to daje nadzieję, że jest jakiś kierunek”, „czuję się teraz spokojniej”.

Oparcie daje wiedza, że istnieją jasne kryteria prawdy i fałszu. Praca może polegać nie tylko na analizie własnych struktur wewnętrznych, ale też na odniesieniu się do wartości uniwersalnych takich jak Miłość i Radość. Aktywne starania skierowane na wznoszenie się do ich poziomu same w sobie mogą dawać ulgę i satysfakcję.

Anna Szulc-Rudzińska - psycholog, psychoterapeutka




DOŚWIADCZANIE RZECZYWISTOŚCI
David R. Hawkins
(wyd. Virgo 2018)

Autor, który doświadczył wysokich
stanów świadomości, demaskuje
najpowszechniejsze błędy postrzegania
i ukryte mechanizmy ego.



 

Udostępnij tę treść