Żegnamy Jespera Juula - inspirację rodziców i pedagogów

25 lipca, po ciężkiej chorobie, odszedł Jesper Juul - duński terapeuta rodzinny i pedagog o światowej renomie. Miał 71 lat.

Juul przekonywał, że wychowanie powinno opierać się na zaufaniu do dziecka i jego naturalnych kompetencji.  Całe swoje życie podkreślał, że żadna metoda wychowawcza nie zastąpi prawdziwej relacji dorosłego z dzieckiem. Propagował dojrzałe przywództwo rodzica oraz pełne szacunku relacje rodzinne.

Razem z psychiatrą Walterem Kemplerem, Juul założył w Danii Skandynawski Instytut Kemplera kształcący pedagogów i nauczycieli. Był jednym z głównych liderów przełomu we współczesnej pedagogice.

"Zawdzięczamy mu odejście od wychowania autorytarnego opartego na posłuszeństwie, karach i przemocy psychicznej lub fizycznej oraz od filozofii wychowawczego permisywizmu" - czytamy na stronie Familylab, międzynarodowej fundacji, którą w 2007 r. założył Juul. Zostawił po sobie mnóstwo inspiracji. Jego książki są jednymi z najbardziej cenionych współczesnych pozycji na temat wychowania.

 Jeśli nie zdążyliście Go poznać, zapraszamy do przeczytania kilku wybranych wypowiedzi: 

"Moim zdaniem, największą stratą dzieci w ostatnim trzydziestoleciu jest fakt, że nie istnieje dla nich żadna przestrzeń wolna od dorosłych. Nie ma już drzewa na podwórku, gdzie mogłyby przebywać same. Dawniej dzieci kształtowały swoje kompetencje społeczne w zabawie i komunikacji z innym dziećmi. Takiej możliwości już prawie nie mają, bo nawet kiedy są razem, to dookoła stoją dorośli, którzy się do wszystkiego wtrącają. Na dodatek, często są oni tak romantycznie lub idealistycznie usposobieni, że nie tolerują żadnych konfliktów. Niewesoło jest być dzisiaj dzieckiem z tymi dorosłymi, którzy nie odstępują ich na krok. A przy tym zaczyna się w różnych środowiskach pedagogicznych mówić, że dzieci mają wielką potrzebę granic. To po prostu trudne do uwierzenia, bo życie dzieci nigdy nie było bardziej ograniczone niż teraz. Dorośli są przez cały dzień przy nich i je kontrolują."

"Rodzice, którzy czują frustrację z powodu braku autorytetu u dzieci i niedostatecznej siły przekonywania, są pod tym względem najczęściej równie poszkodowani w stosunku do ludzi dorosłych. Czy chodzi o partnera, rodziców, teściów, przełożonych czy kolegów – czują, że nie dostają od nich dość szacunku i zrozumienia, że są wykorzystywani, obrażani albo ignorowani. Tak to właśnie jest z dziećmi: dotykają nieświadomie naszych czułych miejsc i w ten sposób pomagają nam stać się naprawdę dorosłymi."

"Europejskie matki wciąż wychowują swoich synów inaczej niż córki. Dziewczętom wcześnie przekazuje się odpowiedzialność osobistą i społeczną, co naturalnie powoduje, że stają się bardziej samodzielne, niezależne i odpowiedzialne niż chłopcy. Natomiast wielu chłopców wychowuje się na mężczyzn, za których same matki nie chciałyby wyjść za mąż, ponieważ zależą całkowicie od kobiecej obsługi, są nieodpowiedzialni i niedojrzali."

"Musimy nauczyć się panować nad swoim egoizmem, który wyraża się w jednostronnej koncentracji na pytaniu, czy jesteśmy dobrymi rodzicami. Zamiast tego powinniśmy uświadomić sobie, że dorośli i dzieci wzajemnie obdarowują się w życiu. Niebezpiecznie jest robić z dziecka „projekt”. Jest to równoznaczne z negacją jego indywidualności i godności. Wielu rodziców tak czyni, ponieważ zależy im na zapewnieniu mu lepszego dzieciństwa niż to, które sami mieli. To piękny cel, ale niejednokrotnie powoduje, że tracimy z oczu potrzeby, granice i cele naszego dziecka."

"W związku dwojga dorosłych obie strony ponoszą jednakową odpowiedzialność za jakość wzajemnych relacji. Ale za jakość relacji z dzieckiem całkowitą odpowiedzialność ponosi wyłącznie strona dorosła."

"To, co rodzice nazywają wychowaniem, nie przynosi żadnego efektu wychowawczego. Ich słowa wpadają dzieciom jednym uchem, a wypadają drugim. Wychowanie dzieci dokonuje się, jeśli można tak powiedzieć, między wierszami. Jak dzieci uczą się radzić sobie z konfliktami? No właśnie, obserwują, jak dorośli to robią. Nic nie pomogą napomnienia, że należy ze sobą rozmawiać grzecznie, skoro oni sami obrzucają się wyzwiskami. Dzieci nie robią tego, co im mówimy, one robią to, co my robimy."

"Jeśli chodzi o wychowanie dzieci, to największy problem z „metodami” polega na tym, że wszystkie służą jednemu i temu samemu celowi: posłuszeństwu dziecka wobec rodzica."

"Dzieci nie wiedzą, czego potrzebują. Wiedzą tylko, na co mają ochotę. Kiedy zatem ich zachcianki stają się kryterium dla rodziców, ich właściwe potrzeby nie zostają zaspokojone."

"Kiedy zawsze dajemy dzieciom to, czego chcą, wtedy nie dostają one tego, czego naprawdę potrzebują: swoich rodziców."

"Według mnie nie ma znaczenia, czy rodzice zgadzają się w kwestiach wychowawczych, czy nie. W zasadzie zgadzać muszą się tylko co do jednego: że różnica zdań jest dopuszczalna. Dzieci czują się niepewnie tylko wówczas, gdy ich rodzice postrzegają powstające między nimi różnice jako złe i niepożądane."

"Ten, kto traktuje swoich bliskich z jednakowym szacunkiem, nie będzie decydował o nich za ich plecami, narzucał swojej woli, starał się zdominować ani ośmieszyć. Nie należy jednak mylić tego z byciem miłym lub opanowanym. Można szanować czyjąś godność również wtedy, kiedy jest się wściekłym lub nieszczęśliwym. Tylko dwa uczucia mogą przeszkodzić nam w praktykowaniu szacunku: wstręt i pogarda."

"Każde agresywne lub autodestrukcyjne zachowanie dziecka lub nastolatka należy rozumieć jako zaproszenie! Gdyby dzieci były równie wymowne, co wrażliwe, z pewnością to zaproszenie wyglądałoby zupełnie inaczej. Halo, jest tam kto?! Czy jest ktoś, kto chciałby zajrzeć do mojego świata i doświadczyć życia z mojej perspektywy? Ostatnio nie czuję się dobrze i nie wiem, jak sobie z tym poradzić."

"Bycie z dziećmi jest ważniejsze od porządku w domu i dbałości o to, by jedzenie zawsze było zdrowe."

"Rodzice powinni mieć tylko jedną ambicję: jak najlepiej poznać swoje dziecko."

 

Po więcej zapraszamy tutaj:


okladka twoje kompetentne dzieckoTWOJE KOMPETENTNE DZIECKO
Dlaczego powinniśmy traktować dzieci poważniej?
Jesper Juul

Czy właściwie rozumiemy zachowanie naszych dzieci? Czy umiemy zauważyć ich problemy? Jak możemy rozwinąć ich poczucie własnej wartości i wiarę w siebie? Jakim traktowaniem krzywdzimy je najbardziej? Kiedy na wychowanie jest już za późno?Współcześni rodzice często czują się bezradni wobec swoich dzieci. Gubią się też w poradach wychowawczych, które mają sprawić, że ich pociechy staną się posłuszne i grzeczne.


baner




okladka agresja nowe tabuAGRESJA - NOWE TABU?
Dlaczego jest potrzebna nam i naszym dzieciom?
Jesper Juul

Czy agresja u dzieci jest zła? Czy należy ją bezwzględnie eliminować z przedszkoli i szkół? Niemal wszyscy zgodnie odpowiadają: tak! Otóż, nie do końca - twierdzi Jesper Juul. Uznany pedagog i terapeuta ma odwagę iść pod prąd powszechnym przekonaniom. Zamiast potępiać agresję - mówi - trzeba uczyć dzieci radzenia sobie z nią i przekształcania jej w jej w pozytywne działanie.

baner










okladka zamiast wychowaniaZAMIAST WYCHOWANIA
O sile relacji z dzieckiem
Jesper Juul

W osobistej rozmowie Jesper Juul porusza całe bogactwo wątków związanych z wychowaniem dzieci. Poczucie własnej wartości, nauka odpowiedzialności, rozwiązywanie sytuacji konfliktowych, problemy w szkole… ‒ te i wiele innych kwestii pojawiają się w tej książce. Cenne są liczne przykłady z doświadczenia i praktyki poradniczej duńskiego pedagoga, które pozwalają bliżej zrozumieć jego podejście do dzieci i do rożnych problemów w rodzinie.

baner







WYCHOWANIE BEZ NAGRÓD I KARokladka wychowanie bez nagrod i kar  
Rodzicielstwo bezwarunkowe

Alfie Kohn

Książka wybitnego amerykańskiego psychologa może zaskoczyć rodziców przyzwyczajonych do tradycyjnych poglądów na temat wychowania i dyscypliny. Powołując się na dziesiątki badań, autor demonstruje negatywne skutki kontrolowania dzieci za pomocą nagród, pochwał i kar. Pokazuje też, jak niszcząca dla dziecięcej psychiki jest warunkowa akceptacja, tak zwana miłość odmawiana, zależna od tego, czy dziecko spełnia oczekiwania rodziców.

baner

 



Udostępnij tę treść