Nigdy nie jest za późno... - recenzja książki

GwG nić DNAŻycie ma to do siebie, że w każdym momencie może skręcić w niespodziewanym kierunku. Spotykają nas nieprzewidywalne momenty szczęścia, ale też poważne kryzysy. Nie na wszystko w życiu możemy mieć wpływ. Okazuje się, że na coraz więcej mamy, choćby na nasze zdrowie.

Dotychczasowy pogląd na to, że nasze życie sterowane jest poprzez kod genetyczny, został już dawno podważony. Ale czy każdy z nas jest faktycznie przekonany o tym, że o swoim zdrowiu w głównej mierze decyduje sam? Przecież stary paradygmat nadal powtarzany jest w mediach głównego nurtu. Zalewani jesteśmy informacjami o tym, jak kruche jest nasze życie i jak zależni musimy być od autorytetów, które mogą wziąć za nas odpowiedzialność.

Oczywiście nie chcę walczyć z autorytetami, ale tu też mamy wybór i możemy przyglądać się różnym specjalistom i naukowcom. Z pomocą przychodzą tacy autorzy jak Dawson Church. Autor książki „Geniusz w genach” wykonał bardzo solidną pracę – dostarczył masę informacji – w tym badań, które klarownie tłumaczą, co wpływa na stan zdrowia i choroby, oraz co każdy z nas faktycznie może w tej sprawie dla siebie zrobić. A może bardzo dużo!

Dzieciństwo jest kompasem przyszłości

Można powiedzieć, że to niesprawiedliwe, że jednym z nas życie od maleńkości ułatwia funkcjonowanie, a inni od momentu poczęcia mają „pod górkę”. Sam fakt, że dorastamy w rodzinie, w której rodzice wspierają potencjał i zdrowie dziecka, już programuje nasze zdrowie lub chorobę w dorosłości. I to jest fakt dowiedziony naukowo.

Badania dowodzą, że osoby, które dorastały w trudnym środowisku, w dorosłym życiu są bardziej podatne na otyłość, choroby serca, częściej palą tytoń i nadużywają alkoholu.

Jeśli rodzice sami żyją zdrowo, to projektują takie wzorce zachowań w dziecku, które będą służyły w dorosłości. Kształtują przekonania kreujące poczucie własnej wartości i sprawczości. Dzieci w takich rodzinach obserwują, czym jest dobry związek, jak spokojnie rozwiązywać konflikty, co skutkuje możliwością budowania silnych więzi w przyszłości...ta lista nie ma końca.

I można by powiedzieć, że lista negatywnych czynników może być równie długa. Skutki złego dzieciństwa mogą być druzgoczące. Jednak nowa wiedza – wiedza epigenetyczna – daje ogromną nadzieję, a nawet pewność, że te skutki są odwracalne.

Jak nasze babki programowały zdrowie...

Od kilkudziesięciu lat bardzo rozwinęła się nauka zwana epigenetyką, która całkowicie odwróciła rozumienie tego, czym jest zdrowie. Oczywiście, już nasze babki wiedziały, że warto zdrowo jeść, prowadzić skromne a dobre życie, żyć w zgodzie z Bogiem. Dzisiaj ta wiedza jest bardzo rozbudowana i pokazuje, jak na naszym stanie biologicznym odciska się styl życia, stan umysłu i relacja z duchowością.

Naukowcy jasno pokazują, że to jak funkcjonują komórki naszego ciała – czyli ostatecznie cały nasz organizm – podyktowane jest tym, jakie środowisko im stworzymy, a nie jakąś zdeterminowaną cechą osobniczą. Każda komórka naszego ciała karmiona jest bowiem chemiczną odżywką (albo trucizną) płynącą z jej otoczenia. A co tworzy to pożywienie?

W dużej mierze my sami. Oczywiście nie mamy stu procent wpływu na swoje otoczenie – zanieczyszczenie powietrza albo mikroplastik w wodzie. Jednak możemy mieć wpływ na to, w jakim stanie ducha się znajdujemy. A to właśnie nasz wewnętrzny świat kreuje to, jak funkcjonuje ciało.

Tak – to emocje odpowiedzialne są za nasze zdrowie! Każda z nich tworzy unikatowy chemiczny skład, który poprzez receptory przenika do komórek, aktywując informacje zawarte w naszym kodzie genetycznym. Jak w takim razie wpływać na swoje emocje, żeby aktywować to, co dobre i zdrowe?

Ogólny stan ducha – to, co myślimy, czemu dajemy uwagę, czym się ekscytujemy, jakie emocje zapraszamy – wszystko to jest pokarmem dla ciała. Emocje tworzymy poprzez myśli, świadome i nieświadome przekonania, utarte wzorce reakcji na wydarzenia. Możemy się od nich dosłownie uzależnić i powtarzać te same stany emocjonalne – dzień w dzień. To dużo tłumaczy! Jeśli w dzieciństwie nauczyliśmy się jakiejś wizji świata i siebie, to dorosłość spędzimy na utrwalaniu tych wzorców. Chyba że ktoś w rodzinie powie w końcu – stop, czas zaprosić do życia nowe.

Możesz mieć wpływ na swoje zdrowie!

Mamy w sobie hormony, które wytwarzane w nadmiarze są bardzo szkodliwe dla ciała, choćby kortyzol. Długotrwałe skutki jego nadprodukcji mają bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia i samopoczucia. Ale mamy również w swoim organizmie „ekipę sprzątającą” ten bałagan – jak choćby dehydroepiandrosteron (DHEA), który ma moc uzdrawiania. Jak zatem świadomie wpływać na produkcję tego, co w nas zdrowe? Czy jest możliwe, stanie się inżynierem swojego życia?

Nasze ciało jest genialną, ciągle transformująca się istotą, która poprzez ciągłą wymianę komórek, ma możliwość doświadczania głębokiej biologicznej przemiany. W pozytywną i negatywną stronę. W ciągu życia wymieniamy wszystkie komórki swojego ciała kilkakrotnie. To ogromna możliwość, by zaprosić nowe jakości do swojego ciała. Jak tego dokonać?

Projektowanie przyszłości

Każdy z nas ma inne potrzeby, możliwość i styl funkcjonowania. I dobrze jest wybrać taką metodę pracy, jaka będzie najbardziej spójna z nami. Choćby dlatego, że to, co leczy, to wiara, zaangażowanie, pasja, wzniosły nastrój, silne (pozytywne) emocje. Jak do nich dotrzeć? Każdy musi samodzielnie zadać sobie to pytanie, ale możliwości jest wiele.

Dawson Church szczegółowo opisuje dowody skuteczności różnych metod terapii, możliwych również do samodzielnego przeprowadzenia w domu. Pokazuje moc medytacji, modlitwy, medycyny energetycznej i wielu innych jako możliwości odwrócenia negatywnych skutków stresu. Książka daje naprawdę dużo wiedzy o tym, czym jest człowiek od strony biologicznej, co uzdrawia, jakie są drogi dojścia.

Moje doświadczenie jest takie, że nawet posiadając całą tę wiedzę, można odłożyć książkę na półkę i kontestować życie. Uruchomić wszystkie możliwe mechanizmy obronne i uznać, że „dla mnie i tak nie ma szansy”. Znam takie przypadki i nawet nie próbuję z tym walczyć. Z szacunki dla własnej drogi każdego z nas.

Jest jednak mała furtka dla niedowiarków – można sobie powiedzieć, „ok, a co jeśli?”. Co, jeśli to wszystko prawda, co jeśli te badania mają sens? Co, jeśli faktycznie mogę stanąć na nogi? I zacząć swoją pracę od małych rzeczy. Może okaże się, że dosyć szybko zaczyna wracać optymizm? W ciele pojawia się więcej energii? Może okaże się, że przekonania, z którymi jesteśmy tak zżyci, faktycznie nie są nam już do niczego potrzebne?

Anna Szulc-Rudzińska - psycholog, psychoterapeutka

okładka Geniusz w genachGENIUSZ W GENACH
Medycyna epigenetyczna i nowa biologia intencji

Dawson Church

Czy to geny decydują o naszym zdrowiu i przeznaczeniu? Powołując się na ponad 300 badań medycznych, autor przybliża nam dziedzinę epigenetyki. Przekonuje, że ludzka świadomość i środowisko zewnętrzne wywierają ogromny wpływ na geny, dosłownie włączając i wyłączając je z taką szybkością, z jaką biegnie myśl. Przeczytaj jak przekonania i emocje mogą wyzwalać ekspresję nici DNA i jak w związku z tym świadomie możesz wpływać na własne zdrowie. Znajdziesz tu praktyczną syntezę współczesnej nauki, medycyny, psychologii i duchowości.

bener przejdź do książki











Udostępnij tę treść