Pogoda ducha i zarządzanie energią życiową


Kto wie, czy pogoda ducha nie jest emocją duchowej dojrzałości? Wiele oczywiście zależy od definicji radości i pokoju. Zwłaszcza pokój, powszechnie kojarzony z sercem, jest stanem ponad umysłem, otwarciem na pełnię prawdy i doświadczeniem doskonałej jedności; wykroczeniem poza dualność oraz prawo przyczyny i skutku; zestrojeniem się z wibracjami boskiego światła.

Pogoda ducha kojarzy się ze spokojem, dobrym nastrojem, może wesołością, choć na pewno nie z wesołkowatością. Gdy poważnie potraktujemy zwrot pogoda ducha, a jestem przekonany, że tak należy, zrozumiemy, dlaczego lubimy towarzystwo pogodnych ludzi. Ich duch nie jest zasłonięty ciemnymi chmurami zniechęcenia, zjadliwości, złośliwości czy podejrzliwości. Ludzie pogodnego ducha mają w sobie niebo, więc nie załamują się porażkami, a niepowodzenia nie wytrącają ich z równowagi. Ich pogodne nastawienie do życia i ludzi udziela się pozostałym.

Ludzie, którzy odkryli w sobie niebo, są bezchmurni, słoneczni, świecący. Chciałoby się rzec, że są oświeceni. Czy w związku z tym pogoda ducha jest tylko poetyckim zwrotem? Oświecenie nie zmienia warunków egzystencji ani nie usuwa znad głowy ciemnych chmur. Jest odkryciem w sobie Źródła światła i doświadczeniem boskości, więc rozwiewa ciemne chmury duszy. Odtąd pomiędzy ciemnością, nawet jeśli zewsząd pojawia się na horyzoncie życia, a stanem ducha nie ma żadnego związku. Jakkolwiek ciemno zrobiłoby się wokół, człowiek pogodnego ducha zachowuje niezmącony pokój i radość. Pozostaje słoneczny, pełen godności i wewnętrznego piękna. Po prostu świeci.

W świadomym zarządzaniu energią życiową naszym celem powinno być odkrywanie nieba w sobie, bo wtedy nasz duch staje się pogodny. Energia jakiejkolwiek emocji nie może niczym mącić codziennej życzliwości, uśmiechu i dobrego humoru.

Pogodę ducha stosunkowo łatwo rozpoznać. Jej świadectwem, pewnym niemal w stu procentach, są spokojne i radosne oczy, wespół z naturalnie uśmiechniętymi ustami. (…)

Pogoda ducha jest emocją jakby ponad emocjami, ponieważ nie ma w niej bezkompromisowego pożądania i zawodzącego cierpienia. Jest energetyczną cechą ludzi wybaczających, pojednanych, akceptujących, przyjmujących wszystko i oczekujących najlepszego, w których nie ma już wojny, namiętności, napięcia i potrzeby władzy. Nie marnują energii na obijanie się o przeciwległe brzegi rzeki życia.

Ludzki duch staje się pogodny gdy nie podlega prawu grawitacji, które z codziennego życia czyni walkę o przetrwanie. Warunkiem duchowej pogody jest praktyczna wiedza o tym, że nie ma Boga poza człowiekiem i szczęścia poza codziennym życiem. Lekki i radosny uśmiecha się do wszystkiego, ponieważ wie, że przeżywa jedynie to, co w danej chwili jest dla niego najlepsze i niezbędne do dalszej drogi. Wewnętrznie rozświetlony Źródłem wiecznego światła, oświeca swoją codzienność i życie napotykanych ludzi.

Gdy pojawia się w nas pogodne niebo, życie staje się krystalicznie czyste i zaczyna mienić się refleksami wszystkich kolorów tęczy, będącej znakiem wiecznego przymierza Boga z człowiekiem. Prawo podnoszącej łaski, czułości, delikatności i uśmiechniętej obecności, staje się silniejsze od ziemskiego prawa grawitacji, przyciągającego do nas przemoc, arogancję, nienawiść i cierpienie. Pogoda ducha nie jest emocją przepływu życiowej energii, ale wznoszenia się ponad nieszczęściem.


Tekst pochodzi z książki Marka Uglorza:


MYŚL, ODCZUWAJ, DZIAŁAJ
Praktyczny przewodnik po emocjach
Marek Uglorz

Autor proponuje metodę, która polega na bezpośredniej zamianie myśli, a w ślad za nimi systemów przekonań. W książce znajdziesz nowe interpretacje najpowszechniejszych emocji, ułatwiające zmianę tych przekonań, które skutkują chorobami, nieszczęśliwymi relacjami i cierpieniem. Zaproś do swego świata więcej radości, lekkości i mocy. Dowiedz się jak kształtować życie świadomymi emocjami.

 

Udostępnij tę treść