Prawo do kochania

ojciec i corka przytulenieKażdy z nas potrzebuje wiedzy, skąd pochodzi. Każdy potrzebuje czuć, że ma miejsce w swojej rodzinie pochodzenia oraz, że może mieć relację i więź z każdym jej członkiem. Poczucie oderwania, wykluczenia, wyparcia się własnych korzeni jest groźne dla poczucia wewnętrznej spójności.

Rozpad rodziny zawsze jest traumą. Dla rodziców, dla dzieci, ale też dziadków i dalszej rodziny. Cały system rodzinny doświadcza zmiany. Jednak czy ta więź naprawdę może się zakończyć? Co się dzieje w takiej sytuacji z dziećmi i ich więzią?

Miłość do dziecka ponad własne ego

Odpowiedzialne rodzicielstwo to też takie, kiedy wybieramy dobro dziecka ponad swoje egocentryczne cele. Pokusa zemsty na współmałżonku, odegranie ofiary, poczucie słusznej urazy – to pułapki, które mogą sprzyjać wikłaniu dziecka we WŁASNY konflikt. Bo konflikt rodziców nie musi być konfliktem ich dzieci.

Dając komuś życie, dajemy je po połowie z partnerem. Dziecko nie ma wyboru. Nie może części siebie po prostu odciąć. Niezależnie od tego, jak wyglądało wspólne życie rodziców, dziecko nosi w sobie miłość do obojga rodziców i ich rodzin.

Ważne jest, kiedy młody człowiek może bezpiecznie rozmawiać z matką o ojcu i z ojcem o matce.

To może się wydawać trudne – ale jest takie tylko dla urażonego ego. Na dnie serca każdy z nas wie, że nie można odebrać nikomu więzi i prawa przynależności.

Może pojawić się pytanie – a co jeśli w domu pojawiała się przemoc? Rozumiem to tak, że jeśli ktoś świadomie ranił, to ważne jest to nazywać, szanując w tym granice dziecka i to, co jest gotowe usłyszeć. Jednak blokowanie informacji lub więzi (np. poprzez zakaz kontaktów) skutkuje kolejną przemocą wobec dziecka.

Bezkarnie przynależeć do mamy i taty...

...a także rodzeństwa (w tym przyrodniego) i dziadków. Dzieci bezwzględnie potrzebują, by dano im prawo przynależności. Może to oznaczać symboliczne połączenie – jeśli dziecko jest np. adoptowane, potrzebuje wiedzieć, że jego biologiczni rodzice istnieli i istnieją w nim samym nadal.

Potrzebuje czuć, że jego rodzice adopcyjni szanują fakt, że nie byli pierwsi. Nie wywyższają się, nie gardzą rodzicami biologicznymi dziecka. Niezależnie od tego, jaka była historia tej rodziny.

Wolność to przestrzeń pomiędzy mamą a tatą

Już od pierwszych chwil życia człowiek potrzebuje doświadczenia dwójki rodziców. Ojciec swoją obecnością daje perspektywę – symbolizuje resztę świata, która czeka na małego człowieka, kiedy będzie gotowy wyjść z symbiozy z mamą.

Kiedy dziecko dorasta, zaczyna chodzić, może przemieszczać się między rodzicami. Jeśli może swobodnie przechodzić z rąk mamy w ramiona ojca – wtedy może czuć się bezpiecznie.

Przestrzeń pomiędzy rodzicami to wolność dziecka. Kiedy wie, że ma do niej prawo – może czuć się mniej zależne. To daje poczucie mocy.

Emocjonalna ławka rezerwowych

Dzieci wyczuwają bez słów co im wolno, a czego nie. Wystarczą lekko zaciśnięte usta w reakcji na współmałżonka, niewymienianie jego imienia, stanowczy ton podczas wymawiania „twój ojciec/twoja matka”. One rejestrują to wszystko.

Dlatego, jeśli w którymś z rodziców istnieje silny opór przed uznaniem drugiego rodzica, to dziecko nawet nieświadomie wie, że musi wybrać, wobec kogo będzie lojalne. Bert Hellinger – twórca metody ustawień systemowych, twierdzi, że dziecko nieświadomie wybierze lojalność wobec wykluczonego rodzica.

Dzieje się tak, bo przeczuwa, że rodzic, który wyklucza drugiego rodzica – odrzuca także jakąś część dziecka. Efekt jest emocjonalnie trudny do wytrzymania, bo mała istota musi zrezygnować z części siebie. Np. syn odrzuconego ojca – wypiera cechy męskie, często agresję. Wykluczając jakieś swoje cechy, musi zdradzić siebie.

Prawo do miłości

Otrzymujemy od rodziców cechy męskie i żeńskie. Doświadczenie życiowe, a także całą historię ich rodów. Często te losy były skomplikowane i obciążające. Jednak wiele z informacji niesionych przez przodków może być niezwykle cenne i wspierające życie – np. talenty, umiejętność poradzenia sobie w trudnych sytuacjach. Dziecko, które musi się ich zrzec, nie może mieć kontaktu z tym potencjałem.

Dlatego, jeśli nie ma innego wyjścia, i drogi partnerów muszą się rozejść – uszanujmy siebie nawzajem – w swoim potomku. Poprzez danie mu prawa do absolutnej miłości. Dzięki temu nie tylko będzie mógł mieć kontakt faktyczny z obojgiem rodziców, ale co wydaje się nawet ważniejsze – będzie mógł czuć się kochany w swojej pełni. A to oznacza, że z czasem wejdzie z zaufaniem w swoje własne życie. 

Anna Szulc-Rudzińska – psycholog, psychoterapeuta




Więcej na ten temat możesz przeczytać w książce:



USTAWIENIA SYSTEMOWE BERTA HELLINGERA
Przełom w psychoterapii i wiedzy o człowieku
Damian Janus

Książka objaśnia zachodzące podczas pracy ustawieniowej procesy psychiczne, o których zazwyczaj się nie mówi, gdyż pozostają częścią wewnętrznego doświadczenia klienta i terapeuty. Ukazuje dynamiki systemowe w chorobach, problemach życiowych i trudnościach zawodowych, podając opisy sesji terapeutycznych.   

baner












Udostępnij tę treść