"Wszystko jest pod kontrolą mózgu biologicznego, który używa choroby jako narzędzia służącego do utrzymania organizmu przy życiu. Rak jest dodatkowym organem, który jest użyteczny jedynie jako propozycja narzędzia do utrzymania życia organizmu. Gdy pacjent zrozumie jego użyteczność, rak znika.
Choroba nie przybywa z zewnątrz jako wróg. Przybywa ona z naszego wnętrza w reakcji na sytuację, która zagraża życiu, w przypadku gdy nie zostałaby rozwiązana. Pochodzenie wszystkiego, co nas spotyka, jest w nas samych. W związku z tym to wewnątrz siebie należy szukać przyczyny.
Jeśli człowiek nie rozwiązuje swojego konfliktu ani w fizyczności, ani w psychice, mózg biologiczny stwarza rozwiązanie za pomocą czegoś, co nazywamy patologią. Ta konieczność życiowa czy też ważna dla przeżycia potrzeba jest negatywnie oceniana przez ludzi, podczas gdy w rzeczywistości biologicznej jest ona jedyną możliwą reakcją w celu przetrwania. Dzieje się tak, ponieważ podstawowym i najważniejszym programem mózgu jest przetrwanie gatunku, przetrwanie jednostki. Choroba pojawia się, by ocalić nam życie w danym momencie. Terapeuta nie powinien wpływać na chorobę, lecz na postawę pacjenta wobec niej. Choroba ma wówczas rację bytu: rozwiązać konflikt. Im konflikt jest większy, tym choroby są większe. W każdym przypadku mamy do czynienia z idealnym połączeniem pomiędzy konfliktem i chorobą z jednej strony oraz pomiędzy intensywnością konfliktu i powagą choroby z drugiej. Biologia jest logiczna i precyzyjna co do komórki; jest totalna." - Gerard Athias